Dzisiaj odbył się oficjalny bankiet na zakończenie sezonu z cross country. Było mi bardzo smutno, że to na razie koniec mojej przygody z bieganiem, ale przecież teraz jestem cheerleaderką (przeszłam tryouty ).
Zupełnie się nie spodziewałam, ale nasza trenerka Jessica wręczyła mi list, w którym napisała, że będzie mnie brakować w teamie w kolejnym roku – łzy same cisnęły mi się do oczu…
Pogratulowała mi i wręczyła medal z moim imieniem i nazwiskiem oraz czasem na 5km (3mile) Podarowała każdej z nas bransoletki-moja z literą „O” jak Ola na jednej zawieszce w kształcie serduszka ,a na drugiej „run”.
Dodatkowo dostałam wielkie „C 17”-Case high School+ rok graduation. Allison kupiła mi profesjonalny zegarek, a ja dałam jej kilka drobiazgów z Polski.
Od Ericki i Sophie dostałam podkładkę pod myszkę do komputera z naszymi wspólnymi zdjęciami oraz słoik słodyczy. Ashley dała mi bransoletkę z małymi literami XC, które są symbolem Cross Country. Ciężko było się rozstać, ale trzeba coś skończyć, żeby zacząć coś nowego, nieprawdaż?
Kilka zdjęć moich nagród, z których jestem bardzo dumna! List z Uniwersytetu Parkside w Wisconsin, w którym autorzy zachęcają mnie do podjęcia studiów oraz kontynuacji Cross Country w profesjonalnej grupie biegających kobiet oraz wzruszający list od trenerki Jess.
