Witaj w (prawie zawsze) słonecznej Brazylii !

Witaj w (prawie zawsze) słonecznej Brazylii !

 

Rozpoczęcie relacji wbrew pozorom nie jest takie łatwe bo nie ma słów, które mogą opisać uczucia związane z wyjazdem na wymianę; w moim przypadku do Brazylii. Ale starając się przekazać choć część tej cudownej podróży zacznę od początku.

Lot i mój nowy dom

Moja przygoda zaczęła się nim zastał świt. Pierwszy lot był o 6:20, z Warszawy do Paryża. Następnie czekała nas 12-godzinna przeprawa nad oceanem. Lot ciągnie się niemiłosiernie, po obejrzeniu 3 filmów i 33 drzemkach człowiek oddałby wszystko, by już wylądować. Na moje szczęście podróżowałam z przyjaciółmi, przyjazna twarz to ogromne wsparcie.

 

 

Po całym dniu podróżowania znalazłam się w Toledo, niewielkim miasteczku w prowincji Parana oddalonej o prawie 12 tys km od domu i mojego dotychczasowego życia.

 

 

Nie będę kłamać, pierwsze dni nie są łatwe. Oczywiście każdy odczuwa to inaczej ale nie wierzę, że istnieje choć jeden student wymiany, który nie pomyślał przez chwilę „co ja wyprawiam?!”. Będąc tak daleko od domu trudno nie mieć wątpliwości.

 Moja host siostra dość szybko przedstawiła mi swoje przyjaciółki, za co jej z całego serca dziękuje. Już po tygodniu poczułam się swobodniej. Moja host rodzina oraz znajomi przyjęli mnie z otwartymi ramionami. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że brazylijczycy to wspaniali, kochani i otwarci ludzie. Nawet najbardziej wycofane i ciche osoby poczują się tu jak w domu.

 

Spotkanie dystryktu, czyli jak w godzinę zwiedzić cały świat

Nie można zapominać, że podczas wymiany poznajesz również innych studentów. Niezależnie od tego, czy mieszkasz z nimi  w mieście czy nie, możesz mieć pewność, że poznasz wszystkich ze swojego dystryktu podczas comiesięcznych zjazdów. Spotkania dystryktu to jedna z milszych aktywności jakich doświadczasz za granicą. Podczas meetingu poznajesz ludzi z całego świata- twoich nowych przyjaciół. Dzięki tym spotkaniom możesz dowiedzieć się trochę o innych kulturach i spędzić  weekend w nietypowy, międzynarodowy sposób. Już po pierwszym zjeździe wiesz, że chciałbyś by odbywały się one częściej.

 

 

Tanecznym krokiem między palmami- witaj na brazylijskiej imprezie!

Będąc w Brazylii, prędzej czy później staniesz się mistrzem parkietu. Zarówno na spotkaniach ze znajomymi jak i rodzinnych zjazdach króluje funk- rytmiczny i bardzo energiczny gatunek muzyki. Brazylijczycy to urodzeni tancerze, którzy przy każdej możliwej okazji pokazują swoje zdolności wciągając cię do zabawy. Kręcąc się przy rytmicznych uderzeniach bębna nigdy nie będziesz się nudził; tutaj to pojęcie jest nieznane.

 

GID’s

Kontynuując temat nieprzerwanej zabawy opowiem wam o GID’s, czyli corocznym zjeździe interactu.

Rzecz, którą trzeba powiedzieć to fakt, że wybierając się na tego rodzaju event, musicie się przygotować na hałas.  GID’s to 3 dni tańczenia, śpiewania i skandowania haseł o interacie i swoim dystrykcie. Jednocześnie jest to jeden z najwspanialszych sposobów na spędzenie weekendu. Poznałam dziesiątki wspaniałych ludzi (dodam, że na zjeździe było ich około 600) i świetnie się bawiłam. Po takim wydarzeniu człowiek ma pełno energii a uśmiech nie schodzi mu z twarzy. 3 dni szaleństwa co z pewnością potwierdza jedno z wykrzykiwanych haseł „louco louco louco; louca é o interact” co znaczy „szalony, szalony, szalony; szalony interact”.

 

 

Zanim zakończę swój raport dam wam małą wskazówkę. Jeśli planujecie wyjazd do Brazylii koniecznie sprawdźcie, w jaki rejon się udajecie. Brazylia wielu z nas kojarzy się z palmami i wiecznym słońcem; i jak rzeczywiście możecie się spodziewać palm rosnących dosłownie wszędzie, nie wierzcie w wieczne lato. Jeśli udajecie się na południe temperatura podczas zimy wcale nie będzie taka wysoka a domy w Brazylii nie mają ogrzewania, więc bez ciepłej bluzy prawdopodobnie będzie chorzy już 2 dnia po przyjeździe. Wielu moich przyjaciół spotkało takie zaskoczenie.

 

Kończąc moją pierwszą relacje powiem tylko, że wymiana to niesamowite przeżycie. Każdego dnia jestem wdzięczna za możliwość bycia w Brazylii i doświadczania na własnej skórze wszystkich różnic kulturowych, a możecie mi wierzyć, jest ich sporo. Jeśli macie możliwość wyjazdu, nie zastanawiajcie się. Świat należy do ludzi odważnych.

 

Saudações do Brasil!

Więcej relacji tej osoby: