Trzynastego listopada obchodziłam 18 urodziny.

Trzynastego listopada obchodziłam 18 urodziny.

Jak co dzień , wstałam dziś o 6.30 i zaczęłam zbierać się do szkoły. Moja host mama była już w kuchni. Przygotowując  śniadanie dla mojego host brata, powiedziała mi ze w nocy była burza śnieżna i mamy tak zwany ‘’snow day’’ i nie idziemy do szkoły!!!!!  Nie mogłam w to uwierzyć.  Nie napadało dużo, jest może z  10 cm śniegu wiec nie jest aż tak źle aby zamykać szkołę.  Nie będę ukrywać, było mi to na rękę. W sobotę skręciłam kostkę na treningu i nie bardzo mogę chodzić.  Szykuje się tydzień bez treningów ;(

Ten miesiąc jest mniej intensywny niż poprzedni. Teoretycznie powinnam mieć więcej czasu na odpoczynek.  Nic bardziej mylnego.  Dołączyłam do szkolnej drużyny koszykówki.  Polecam to każdemu!!!!!!  Treningi mamy codziennie od poniedziałku do soboty po 2h. Dzięki temu nie tęsknie za Polską i poznałam wspaniałych ludzi. Moja drużyna jest wspaniała a trener kochany.

 

Trzynastego listopada obchodziłam 18 urodziny.  Dzień przed nimi moja host rodzina wyprawiła mi super przyjęcie! Zaprosili moją całą drużynę, innych wymieńców, ludzi z Rotary.  Było wspaniale!!!! Host tata upiekł  mi przepyszne ciasto-  ogromną wersję mojej ulubionej czekolady reese’s peanut butter cup. Były balony, muzyka, prezenty.  Na pewno zapamiętam moją osiemnastkę na dłuuugo.

 

Wieczorem po przyjęciu, moja host rodzina została zaproszona na Night of the town gala. Był to bankiet  na których zaproszono biznesmenów, aby podziękować im za to, że tak aktywnie uczestniczą w życiu miasta.

 

W dniu moich urodzin (13.11) odbywała się Foundation Dinner, na której miałam okazję poznać prezydenta Rotary Intertanional – Johna Gern’a.  Prezydent spotkał się z wszystkimi wymieńcami  z mojego dystryktu i pytał się o nasze doświadczenia w USA.  Następnie odbyły się przemówienia, większość z nich dotyczyła tego że Rotary prawie całkowicie wyeliminowało polio.

 

Tydzień później, świętowaliśmy urodziny mojej serdecznej koleżanki z Indii. Zorganizowała wspaniała imprezę z indyjskim jedzeniem. Ugotowała ogrooomną ilość  przeróżnych tradycyjnych potraw, które dała nam do domu. Sama nie byłaby w stanie zjeść tego wszystiego.

 

Od środy mam wolne, w czwartek mamy święto dziękczynienia a następnie zaczynamy przygotowania do świąt! Nie mogę się doczekać, jestem ciekawa jak będziemy je obchodzić.  Zaraz po świętach zmieniam host rodzinę.  Przykro mi z tego powodu, bo bardzo się zżyłam z moją obecną rodzinką. Niestety jest to nieunikniona część wymiany z którą trzeba się zmierzyć.

Więcej relacji tej osoby: