Przylot

Przylot

Moja wymiana rozpoczęła się 18 sierpnia. Po 15 godzinnym locie z 2 przesiadkami wylądowałem w Buenos Aires, gdzie miło przywitała mnie nowa rodzina. Mimo mojej nauki hiszpańskiego w Polsce początkowo miałem problem z porozumieniem się. Mimo męczącej podróży od razu ruszyliśmy do domu – Trenque Lauquen, tj. Około 8 godzin od Buenos Aires.  Po drodze odwieźliśmy też mojego host brata do jego domu – La Plata.

 

W domu przywitały mnie też 3 psy. Następnego dnia moi host rodzice od razu zapoznali mnie z dziewczyną z Francji, oraz klubem Rotaract.. Mój pierwszy dzień szkoły odbył się już w poniedziałek, cała szkoła była bardzo zainteresowana nowym uczniem,chociaż nic nie rozumiałem mogłem się z nimi dogadać.

Tutaj szkoła wygląda kompletnie inaczej, zostałem umieszczony w 5 klasie (klasy 1-6, później studia). Przedmioty są identyczne, jednak są prowadzone kompletnie inaczej, I nieco róźnią się od tych w Polsce. Nauczyciele są tutaj niczym koledzy, co także jest dla mnie dość dziwne I nowe. Lekcje są codziennie od 7 do 12:30,  czas wolny po lekcjach spędzam zazwyczaj ze znajomymi.  Weekendy spędza się zazwyczaj również ze znajomymi, najczęściej jest to grill lub boliche. Po kilku tygodniach nauczyłem się hiszpańskiego, bez problemów porozumiewam się z innymi. Póki co odbyłem tylko jedną wycieczkę z Rotary do Tandil.  Mimo tego planujemy wycieczkę ze znajomymi do Buenos Aires na festiwal, Lolapalooza. Po miesiącu czuję się jak miejscowy, tak też odbierają mnie inni, ma to swoje plusy I minusy.

Więcej relacji tej osoby: