Lot przebiegł pomyślnie, nie miałam żadnych przygód podczas podróży, ale nie zaliczam go do komfortowych, ponieważ leciałam 18 godzin. Na lotnisku, o 5 nad ranem, przywitała mnie moja 1 'Host Rodzina’, która chciała mnie zabrać na jedzenie,lecz po takim męczącym locie marzyłam tylko o wygodnym łóżku.
Przyjeżdżając do nowego domu, w Puebli, nie czułam się obca, dużo ze mna rozmawiali i poczułam ze będzie wszystko dobrze-nie myliłam się. Przyjęli mnie jako nowego członka rodziny i pokazują mi to codziennie. W domu przywitali mnie dziadkowie, którzy są równie świetni i bardzo kochani!
Jeśli chodzi o szkołęt o co wszyscy lubię najbardziej .. muszę przyznać ze pierwsze dni były okropne, nie znałam ludzi i języka, nikt się nie odzywał, mało co mówili po angielsku, czułam się bardzo obca. Jestem tutaj 3 tydzień i muszę przyznać, że jest co raz lepiej. Co prawda poziom nie jest za wysoki, ale czy ja wiem, czy to tak złe, ja się cieszę, bo nie mam dużo prac domowych, nauki i mogę skupić się na uczeniu języka.
Mam super znajomych w klasie, co raz więcej rozumiem. Jak to się mówi 'początki są najgorsze’ ale jak je przetrwasz będzie super, obiecuje.
Jeżeli chodzi o miejscowość, przyjeżdżając tutaj myślałam ze Meksyk to kraj ,w którym jest na okrągło ciepło, nie da się oddychać, ale chwila chwila. Nie tutaj, nie w Puebli. Pogoda tutaj jest jak w Anglii. Średnia temperatura to 18’C, na zmianę słońce, deszcz, burza. Z dnia na dzień trudno się przestawić, tutaj jest inny świat, inna kultura, inne zwyczaje, inne jedzenie. Jedzą tu bardzo dużo tortilli, tacos, ostrych rzeczy, potrzeba czasu żeby się przestawić, ja jestem w trakcie. Mają często podobne jedzenie do polskiego, ale wszystko smakuje inaczej, owoce są soczyste i przepyszne, kawa jest również cudowna.
Meksykanie są bardzo rodzinni i życzliwi. Codziennością jest tu witanie się buziakiem, pytaniem jak się spało i życzeniem sobie miłego dnia. Za to ich również uwielbiam. Po meetingu w Acapulco, gorącym Acapulco, poznałam innych, świetnych wymienców z przeróżnych państw i mam nadzieje ze wycieczek będzie więcej.