Moja przygoda na francuskiej ziemi rozpoczęła się…

Moja przygoda na francuskiej ziemi rozpoczęła się…

 

Moja przygoda na francuskiej ziemi rozpoczęła się już jakiś czas temu. Precyzyjnie mówiąc trzy miesiące temu.

 

Dnia 21. sierpnia dotarłam na lotnisko Blagnac w Tuluzie, na którym czekali na mnie oficer wymiany oraz najstarszy host brat, który następnego dnia miał wylecieć na Tajwan by rozpocząć tam swoją roczną wymianę. Mojej host-rodzinie bardzo zależało na tym bym poznała osobę, na której miejsce miałam przylecieć. Szczerze mówiąc nie znałam ani trochę francuskiego co bardzo utrudniło komunikację z rodziną. Jednak po trzech miesiącach potrafię już na luzie rozmawiać z ludźmi co bardzo poprawiło moje kontakty z rodziną i znajomymi.

 

 

Mieszkam w mieście o nazwie Villefranche-de-Rouergue gdzie również uczęszczam do prywatnej szkoły Lycée Saint-Joseph. Zostałam przydzielona do klasy o nazwie Terminale S (która jest naszym odpowiednikiem trzeciej klasy liceum). Poznałam tam wiele wspaniałych osób, które pomimo bariery językowej zawsze były skore do pomocy, nawet jeśli musieliśmy używać Google Tłumacza przez pierwszy miesiąc. Lekcje trwają od 8:00 do 17:30, w między czasie mamy pięć przerw po dziesięć minut oraz jedną przerwę trwającą półtorej godziny. W ten sposób lekcje są podzielone na dwie części – poranną oraz popołudniową.

 

 

Mam dwójkę młodszego host-rodzeństwa – Gauthier i Manon. Świetnie się razem dogadujemy, w każdą środę oraz wolny weekend gramy w gry planszowe, które na początku miały mi służyć do nauki języka, jednak teraz jest to nasza mała tradycja. Równie dobrze dogaduję się z moimi host-rodzicami. Często jeździmy na wycieczki w różne zakątki Francji. Do tej pory odwiedziłam Nantes, Tours oraz Tuluzę. Każda z tych małych podróży pokazała mi jak bardzo zróżnicowana może być Francja.

W moim dystrykcie jest około 40 osób, każdy z nas mieszka w innym miejscu więc kontakt utrzymujemy przez internet i nie możemy doczekać się spotkań dystryktu. Każdy z nas przyjechał do Francji z praktycznie zerowym pojęciem o języku francuskim więc doskonale rozumiemy nasze problemy czy też sytuacje przytrafiające się nam na co dzień.

 

 

 

Więcej relacji tej osoby: