Minęły kolejne dwa miesiące.

Minęły kolejne dwa miesiące.

Minęły kolejne dwa miesiące od moich poprzednich wieści z Tajpej.

Czas płynie mi strasznie szybko. Pozostaję nadal u tej samej rodziny od czasu przylotu, ale na początku stycznia szykuj się zmiana, o czym zostałem poinformowany przez moją host rodzinę. Klub goszczący mnie organizuje co dwa tygodnie w jeden dzień weekendu wspólne spotkania z młodzieżą z wymiany goszczoną przez Dystrykt.

W ostatnim czasie brałem udział w konkursie, gdzie każdy uczestnik miał zaprezentować swoje możliwości z języka chińskiego czy w formie przedstawienia czy śpiewu. Zostałem wyróżniony a przygotowałem stara chińską pieśń na tę okoliczność. Zwyciężyła koleżanka z Czech.

Na jednym też ze spotkań rotariańskich każdy z uczestników wymiany miał przygotować interesujące informacje na temat swego kraju. My z koleżanką Magdą przygotowaliśmy wielce ciekawych informacji, z której największe zainteresowanie wzbudziły zwierzęta mieszkające w Polsce przede wszystkim  żubry, świstaki oraz dziki. Polska kojarzy się tutaj głownie z tym, że jest zimnym krajem i każdy pytał nas jak bardzo jest zimno. To była ciekawa lekcja nauki kultury i zwyczajów o różnych krajach.

W mojej szkole wszyscy są niezwykle życzliwi i to nie dlatego, że jestem jednym z nielicznych obcokrajowców w tej szkole, ale dlatego, że taka jest tutaj kultura. Najdziwniejsze lekcję są z czegoś podobnego do przysposobienia obronnego, który prowadzi nauczyciel w mundurze. Lekcje z geografii uległy pewnej zmianie z uwagi na moją obecność w klasie, raz po raz nauczyciel sprawdza coś o Polsce i mówi o czymś, względnie pyta mnie o różne rzeczy – jako ciekawostki. Tutaj każdy ma trzy rodzaje mundurków, każdy odpowiedni na określoną porę roku, już od tygodnia chodzę w tzw. zimowym, czyli po prostu z długimi spodniami.  Nauka języka chińskiego jest ciężka z uwagi na pisownię, ale z wymową nie mam takich problemów. Temperatura obecnie utrzymuje się obecnie w okolicach 20 C.  Miasto jest przystrojone świątecznie, ale to zupełnie inny klimat niż w Polsce.

Tajwańczycy nie obchodzą Świąt Boże Narodzenia, tak jak my, ale sprawiają sobie małe prezenty.  Oczywiście przygotowują się na Nowy Rok pod Taipei 101. Będą tłumy ludzi.

 

Więcej relacji tej osoby: