Dwa miesiące w najlepszej rodzinie w Australii.

Dwa miesiące w najlepszej rodzinie w Australii.

 

         Dwa miesiące temu przeprowadziłam się do nowej host rodziny. Możecie nie wierzyć ,ale pokochałam ich,  jak moją własną rodzinę, a moja siostra nie tylko jest osobą z którą mieszkam, ale też moją najlepszą przyjaciółką w Australii. Niesamowicie jest czuć, po przyjściu z zakupów czy z wakacji i powiedzieć „Jak dobrze w domu” pomimo iż twój dom jest na drugim końcu świata. Zrozumiałam, że dom to nie znaczy miejsce, w którym mieszkasz tylko ludzie, którzy go tworzą. Swoją drogą wakacje się nareszcie zaczęły, więc ruszyłam z rodziną do Port Macquarie.

         Podczas pobytu na wakacjach były moje urodziny. Były one jedne z najlepszych w całym moim życiu. Dostałam śliczne prezenty, przepyszny tort oraz wspaniały dzień na plaży. Główną atrakcją była przejeżdżka na wielbłądzie po plaży, o zachodzie słońca. Był to jeden z najlepszych widoków w życiu.

Całe wakacje opierały się na plażowaniu, śmianiu, i robieniu niezwykłych rzeczy. Jednego dnia pojechaliśmy do Aquaparku. Były to głównie dmuchane ogromne przeszkody na wodzie, był to najlepszy w jakim byłam. Cały czas każdy wpadał do wody, co było, jak na ten moment najśmieszniejsze na świecie. Były tam ogromne zjeżdzalnie, huśtawki, ogromne tory przeszkód i wiele innych. Wszyscy  się świetnie bawili.

         Kolejnym wspaniałym wydarzeniem był oczywiście surfing. Odkryłam tu kolejną nową pasję. Jest to wspaniały sport, co prawda ciężki, ale już teraz wiem, że będzie mi go brakować po powrocie do domu. Po kilku dniach nareszcie ustałam na desce, byłam z tego powodu niezmiernie szczęśliwa i dumna z samej siebie.

Na końcu wakacji pomalowaliśmy naszą własną skałę. Zajęło to nam 3 godziny, ale było warto. Teraz już każdy będzie wiedział, że była tam Nastazja z pięknego kraju – Polski.

Więcej relacji tej osoby: