Krzyki, wielka radość i ekscytacja …

Krzyki, wielka radość i ekscytacja …

 

Krzyki, wielka radość i ekscytacja. Tak wyglądały moje pierwsze chwile w Tuxtla Gutiérrez, Chiapas w Meksyku . Podczas lotu towarzyszyły      mi mieszane uczucia: czy moja rodzina mnie polubi, czy dogadam się z rodzeństwem, w jakim języku będziemy się komunikować etc. Wszystkie te myśli odeszły w chwili, gdy ich zobaczyłam – są wspaniali! Cała rodzina wraz z członkami Club Rotario Tuxtla powitali mnie i innych studentów wymiany na lotnisku. W moim mieście jest  14 wymieńców w 5 klubach Rotary.

 

 

Rodzina

Moja host rodzina jest całkiem spora, ponieważ mam aż 4 rodzeństwa! Trzy siostry Kaori (21 lat) , Karen (17 lat) i Karol (2 lata), brata Julio (11 lat) oraz oczywiście host mamę Pao oraz host tatę Gregorio.    Szczerze… myślałam, że zajmie im jakiś czas, żeby przyzwyczaić do nowego członka rodziny. Byłam niesamowicie miło zaskoczona,   ponieważ od razu złapaliśmy świetny kontakt i po niecałych dwóch   miesiącach mogę powiedzieć, że czuję się tutaj jak w domu.

 

 

 

Jak wygląda mój typowy dzień?

Codziennie chodzę do szkoły. Zajęcia rozpoczynają się o 8 rano  i kończą o 13.

 

 

Później cała rodzina zjeżdża się w domu na wspólny obiad. Popołudnia wyglądają różnie w zależności od dnia tygodnia np. w poniedziałki i środy razem z moją siostrą Karen trenujemy tenisa. W inne dni poświęcam czas na naukę  języka hiszpańskiego lub spędzam czas z rodzeństwem. Nigdy się nie nudzimy! Weekendy to czas imprez. Młodzież w Meksyku bardzo dużo imprezuje :). Moja rodzina zabiera mnie również na wycieczki, abym lepiej poznała miasto i okolicę. Oczywiście nie brakuje nam czasu na relaks nad basenem czy dzień leniuchowania.

 

 

 

Kuchnia meksykańska

Tacos, tacos i jeszcze raz tacos. Ukochany przysmak wszystkich.  Na obiad, śniadanie, kolację i deser. Po dwóch miesiącach troszeczkę mi się przejadło (troszeczkę bardzo). Jednak znana na całym świecie kuchnia meksykańska jest naprawdę smaczna. Moje ulubione dania to quesadillas, taquitos, chilaquiles oraz moje ukochane guacamole. Meksykanie piją również dużo lemoniady oraz tradycyjne napoje takie jak horchata czy jamajca. Ciężko też tutaj o dobry chleb. Meksykanie zamiast tego zużywają tony tortilli (Już się do tego przyzwyczaiłam. Mamo jeżeli to czytasz zaopatrz kuchnię w dużą ilość tortilli do mojego powrotu).

 

 

Muszę się z Wami podzielić pewną refleksją. W Diá de la Independecia (dzień niepodległości Meksyku) wspólnie z rodziną i znajomymi   wybraliśmy się do San Cristobal de las Casas. Po sobotnim hucznym  świętowaniu, w niedzielę razem z moją siostrą wybrałyśmy się   na spacer po tym malowniczym miasteczku. Przechadzając się  po uliczkach myślałam sobie -WOW! Nie wyobrażam sobie, żeby mnie tu teraz nie było.

 

 

Do czego zmierzam – moi znajomi dobrze wiedzą, że marzyłam  o międzynarodowej wymianie od dziecka. Dzięki programowy RYE udało mi się je spełnić!

Jeśli to czytasz i marzy Ci się roczny wyjazd do innego kraju – nie wahaj się! Będzie to najlepszy rok Twojego życia  i niezapomniane wspomnienia, które zostaną z Tobą na zawsze!

Więcej relacji tej osoby: