Jeszcze pare miesięcy temu roczna wymiana za granicę była pomysłem rodem z filmów science fiction, czy tematem, do którego nie warto było powracać przy rodzinnych rozmowach. Z wielu powodów nie udało mi się wyruszyć w samodzielną podróż życia po pierwszej klasie liceum, jednak stwierdziłam, że ,,los tak chciał” i muszę się z tym pogodzić. W głębi serca tkwiło jednak mocno zakorzenione rozczarowanie, które szczególnie dawało o sobie znać w momencie, kiedy na instagramie pojawiały się coraz to nowsze relacje uczestników wymiany, czy właśnie dzwonił telefon, posiadający za każdym razem inny numer kierunkowy. Wtedy, nie przypuszczałam nawet, że za pare miesięcy to właśnie ja będę wybierać odpowiednią godzinę kontaktu z rodziną czy z przyjaciółmi, bo w końcu różnica czasowa pomiędzy Polską a Argetyną wynosi, aż… 5 godzin!
Summa summarum, moje marzenie w końcu doczekało się realizacji i po całym okresie przygotowawczym, tzn. rozmowie kwalifikacyjnej, dostaniu się do jednego z trzech wybranych wcześniej krajów oraz uzupełnieniu i dostarczeniu guarantee form, na mojej skrzynce elektronicznej pojawiła się wiadomość: ,,Szanowni Państwo, w dniach 18-20 maja odbędzie się obowiązkowe szkolenie dla młodzieży, rodziców i Oficerów Wymiany[…]”. Czyżby był to półmetek przed wyjazdem z Polski na rok do kraju wina, steków oraz tanga?- pomyślałam.
~18-20 maja; czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć o wymianie w dwa dni~
Chcąc uniknąć niepotrzebnego stresu, związanego z ewentualnym spóźnieniem się na oficjalne przywitanie wszystkich uczestników wymiany postanowiłam przybyć do Bydgoszczy dzień wcześniej. Ku mojemu zdziwieniu nie byłam tam jedyną osobą: na miejscu znajdowały się osoby z całej Polski, zaczynając od wielkich metropolii, jakimi są Warszawa czy Kraków, po mniejsze miasta tj. Chełm czy Biała Podlaska. Przedwczesne spotkanie umożliwiło nam lepsze poznanie siebie nawzajem, dowiedzenie się, jakie destynacje wyjazdu przeważają w tym roku oraz jak różne aspekty brane są pod uwagę, przy decyzji rocznego pobytu za granicą. Pełna ciekawości oraz entuzjazmu czekałam z niecierpliwością na scenariusz dnia kolejnego
W sobotę, po porannym powitaniu wszystkich uczestinków Orientation Meeting odbyły się dwa szkolenia, zarówno dla uczestników wymiany, jak i ich rodziców.
Podczas spotkań przekazano nam informacje, dotyczące wielu spraw np. wizy, ubezpieczenia, finansów czy zdrowia, ale również prezentów dla host family, marynarek i wizytówek. Przedstawiano specyfikę poszczególnych krajów, opowiadano o niezwyczajnych zwyczajach panujących w innych kulturach, podkreślano rolę wymiany młodzieżowej w sferze globalnej.
Mówiono również o niebezpieczeństwach, udzielano porad, wskazówek oraz instrukcji. Zasada 4D też nie została pominięta. Nie wiesz co to?
ZASADA 4D
No Drinking
No Driving
No Dating
No Drugs
…więcej na ten temat pisać chyba nie muszę .
Wieczór z kolei był zarezerwowany na wspólny czas przy grillu, talent show oraz grupowe wycieczki do escape roomu. Wciąż nowe twarze oraz niekończące się tematy rozmów sprawiły, że pod koniec dnia dało się rzeczywiście poczuć ducha zbliżającej się wielkimi krokami wymiany oraz namiastkę tego, co czeka nas -w tak bliskiej już- przyszłości.
Ostatniego dnia, kiedy nieubłagalnie czekał nas powrót do domu, odbyło się spotkanie pożegnalne, po którym my, uczestnicy wymiany, wraz z naszymi oficerami klubowymi udaliśmy się na Stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy, gdzie miała miejsce sesja zdjęciowa zarówno całego Dystryktu 2231 Polska, jak i poszczególnych klubów. Po zakończeniu pozostał nam jedynie odbiór bagaży w hotelu oraz 6-godzinna podróż powrotna.
Teraz, kiedy do 23 sierpnia pozostał już mniej niż miesiąc (data wylotu do Argentyny ) stwierdzam, że wyjazd do Bydgoszczy był ciekawym wydarzeniem, pozwalającym realnie wejść w świat tzn. ,,exchange students” i zaczerpnąć namiastkę tego, co czeka mnie już za niedługo. Wierzę, że na miejscu będę mogła zastosować się do udzielonych mi porad, a wszelkie pojawiające się problemy będę stanowiły jedynie wyzwania, urozmaicające moją wymianę.