Hola! Buenas tardes! Cómo van?

Hola! Buenas tardes! Cómo van?

 

To już mój 3 miesiąc wymiany. Szczerze, nie mogę w to uwierzyć. Czas tutaj mija 5 razy szybciej niż w Polsce. “Tutaj”, ale gdzie dokładnie? Otóż dzięki ROTARY spełniło się moje największe marzenie. Mam szansę mieszkać, uczyć się i poznać kulturę… Kolumbii! Tak! Mieszkam w Kolumbii, a dokładniej w miejscowości Chia, która znajduje sie ok. 10 min od Bogoty.

Dnia 24 lipca, o godzinie 10:45, rozpoczęła się przygoda mojego życia. Wylecialam z Kraków-Balice Airport do Frankfurtu, gdzie o godzinie 14:30 miałam już kolejny, bezpośredni lot do Kolumbii. We Frankfurcie na przesiadkę miałam 2h, więc to idealna przerwa; na spokojnie przeszłam przez kontrole, znalazłam gate’a. Po ok. godzinie czekania usłyszałam, ze rozpoczyna się boarding na mój lot. Kiedy skanowałam bilet, z małego automatu wyszedł bilecik, na którym było napisane “seat changing…. business class”! Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Niepewnym krokiem udałam się do wejścia dla business classy i pokazałam wydruk stewardessie. Powiedziała, że muszę iść prosto, ale nie za daleko. Minęłam pierwszą klasę, kawałek business classy i juz widziałam ze zbliżam się do przedziału klasy ekonomicznej, wiec traciłam nadzieję, ale jednak patrzę. Moje miejsce 11D. Wciąż w klasie business! To był najlepszy dzień mojego życia! Spełniam moje najwieksze marzenie- wymiana, i to jeszcze w Kolumbii! (gdzie zostało mi powiedziane, że nie ma dużych szans że tam pojadę, ze względu na bezpieczeństwo).  A ponadto w jakim stylu! Klasa business! Mogłabym tak podróżować do końca życia! Mogłam się położyć, zjeść ciepły, przepyszny posiłek podany na talerzu, ciepłe pieczywo, wilgotne, podgrzane ręczniki, fotel, na którym można się położyć… żyć nie umierać!

Na miejsce, Bogota Aeropuerto El Dorado doleciałam o godzinie 19. 11 godzin 30 minut. Szczerze, 3 ostatnie godziny były najgorsze. Czas strasznie zaczął mi się dłużyć. Kiedy wylądowałam bardzo się ucieszyłam. Byłam bardzo podekscytowana, że w końcu poznam moją nową rodzinę. Jednak! Lot to nie wszystko! Trochę zdziwił mnie fakt, że ludzie z samolotu szli dosyć szybkim krokiem. Gdy doszłam na miejsce już wiedziałam dlaczego. OGROMNA kolejka do przejścia migracyjnego. Kolejne 1,5h stania… Jednak udało sie, z moim hiszpańskim na bardzo podstawowym poziomie dogadałam sie ze strażnikami i w końcu… Otrzymałam zgodę na pobyt w Kolumbii! Od tamtej pory uśmiech nie schodził mi z twarzy. Kiedy szłam odebrać walizki zobaczyłam moją host rodzinę machającą mi zza szyby (Ta cala część lotniska jest oszklona). Jak wielkie było moje szczęście gdy ich zobaczyłam!

 

 

Moja nowa mama, tata, siostra i brat (który 2 tygodnie później wyjechał na swoją wymianę do Belgii). Szybko odebrałam walizki i pospiesznym krokiem udałam się do wyjścia. Przywitali mnie bardzo ciepło! Przed lotniskiem czekał na nas nasz samochód (dowiedziałam się również, że jest kuloodporny. Trochę mnie to przestraszyło, ale mama wytłumaczyła mi, że to ze względu na tablice rejestracyjne. Takie samochody mogą poruszać się bez względu na numer rejestracji w dany dzień*. *o tym za chwilkę) … z kierowcą! Ma na imię Martin i to naprawdę przemiły człowiek. Czasami jak odbiera mnie ze szkoły to zawsze porozmawiamy, pożartujemy.

 

 

* W Bogocie o określonych godzinach, mogą poruszać się tylko samochody o numerze rejestracji, który jest parzysty/ nieparzysty, zależy od dnia. Wszystko po to, aby chociaż trochę zminimalizować korki.

 

Do domu jechaliśmy ok. 1,5h. Ah te korki w Bogocie. Są straszne. Raz jechałam tylko 3 km około 30 min! Mieszkamy na osiedlu na wzgórzu. Aby dostać się do naszego domu, trzeba przejechać przez 2 bramki, gdzie znajduje się ochrona. Wszystkie bloki w Bogocie, osiedla i część domów wolnostojących ma ochronę. Tutaj jest to zupełnie normalne. Kiedy zobaczyłam mój nowy dom, a co dopiero pokój!, opadła mi szczęka. Mam własną łazienkę, garderobę, a co mnie najbardziej ucieszyło; ściana przed moim łóżkiem, która jest oszklona, więc mam widok na całe miasteczko! Niesamowity widok! W domu rownież poznałam moją drugą siostrę. Po oprowadzaniu zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.

 

Zachód słońca z mojego pokoju

 

 

 

RODZINA

Do tej pory myślałam, że moja rodzina w Polsce jest ogromna, ale w porównaniu do tej z Kolumbii jest naprawdę mała. W domu mieszkam z rodzicami; Mama Victoria i tata Rodrigo oraz rok starsza siostra- Alicia, która ma 17 lat. Druga siostra, Maria Paulina, która ma 24 lata mieszka w mieszkaniu w Bogocie, ale na weekend wraca do domu. Poza nimi jest jeszcze duza liczba cioć, wujków, kuzunów… Moją drugą rodziną będzie siostra mojej mamy, María José i jej mąż Marcial. Mają oni 2 córki, Amelia (9 l.)  Carmen (6 l.). Będzie to dla mnie nowe doświadczenie mieć młodsze rodzeństwo, bo w mojej rodzinie to ja jestem najmłodsza. Moją ostatnią rodziną bedą moi dziadkowie, José Antonio i Miriam.

Ja i moja siostra Alicia w Parku Tayrona

Z siostrami Alicia i Maria Paulina w Parku Narodowym Utria podczas wycieczki do Nuqui

Z moją obecną kuzynką, a potem siostrą Amelią

 

JEDZENIE

Dzięki podróżom z rodziną miałam okazję spróbować jedzenia charakterystycznego dla wielu regionów Kolumbii. W obszarze Bogoty tradycyjnym daniem jest zupa Ajiaco. Znajdują sie w niej 3 rodzaje ziemniaków, kurczak, kukurydza i awokado. Dla wybrzeża charakterystyczne są patacón, placuszki ze zgniecionego zielonego banana, smażone na głębokim oleju. Kolejnym daniem jest Ceviche. Najpopularniejszym składnikiem są krewetki, ale także może być zrobione z ośmiornicy czy tez ryby. Ceviche to danie przygotowane w bardzo tradycyjny sposób dla wybrzeża. Do “gotowania” używa się tylko cytryny. W Kolumbii popularne są rownież empanadas, smażone, kształtem przypominające pierogi, z serem, mięsem, ryba…, arepas; to placki zrobione z maki kukurydzianej, najczęściej je się na śniadanie, ale mogą też stanowić przekąskę w ciągu dnia. Jedzenie jest tu przepyszne, nie wydaje mi się żeby istniało coś, co by mi nie smakowało. W Kolumbii istnieją przeróżne owoce i warzywa, o których istnieniu nie miałam pojęcia wcześniej. Te, które znałam wcześniej smakują ZUPEŁNIE inaczej niż w Polsce; o wiele słodsze, dojrzalsze.

Ryba (która szczerze smakowała jak kurczak), arróz de coco (typowy dla wybrzeża ryż z kokosem) i chipsy z platano verde (zielonego banana)

Tak! Wszystko co przedstawione na zdjęciu to awokado

Słynne chicharrón, czyli  skórki wieprzowe.

 

BEZPIECZEŃSTWO

Zapewne wiele z Was zastanawia sie jak to z bezpieczenstwem w Kolumbii. Bo w koncu to kraj bossow narkotykowych, gangi, szlaki przemytnicze, roznego rodzaju grupy partyzanckie, porwania, Pablo Escobar… Otoz wiele z tych rzeczy to nie do konca prawda. Obecny rzad kladzie ogromny nacisk na bezpieczenstwo. Jeszcze pare lat temu mozna bylo miec watpliwosci co do poruszania sie samochodem na duze odleglosci np. pomiedzy miastami (czasami mozna bylo natknac sie na czlonkow roznych organizacji takich jak m.inFARC; są to Rewolucyjne Sily Zbrojne Kolumbii, grupa partyzancka. Jej członkowie, w przebranich policjantow, zolnierzy zatrzymywali samochody i nie kiedy, dla okupu, porywali ludzi, zdazalo sie tez ze w ten sposob “werbowali” nowych członkow) lecz teraz nie ma powodow do obaw. Poruszanie sie samochodem jest bardzo bezpieczne. W miescie oczywiscie trzeba uwazac, szczegolnie w centrum. W wielu miastach na swiecie mieszkanie w centrum jest bardzo pożądane. W Bogocie downtown to skupisko ludzi bardzo biednych, uchodzcow z Wenezueli. Jest tu wzglednie bezpiecznie, ale trzeba byc bardzo ostroznym i obserwowac co sie dookola dzieje. Torba z przodu, telefon tylko w przedniej kieszeni. Jest to pewnego rodzaju paradoks, gdyz w centrum znajduje sie sad najwyzszy, oraz dom prezydenta- Casa de Nariño. Dla mnie, na początku, największym szokiem bylo to, ze przy niektorych bankach stoja ochroniarze z karabinami. Przy wejsciach do galerii handlowych, z psami. Gdy sie wchodzi do budynku trzeba pokazać plecak, torbe, aby pies mogl ja obwachac. Jest tak dlatego, poniewaz pare lat temu, ktos w galerii handlowej Andino (najpopularniejsza galeria w jednej z najlepszych dzielnic) podłożył bombę.

Przechodzenie przez ulice jest tutaj nielada wyczynem. Kierowcy nie zatrzymuja sie dla pieszego, dlatego trzeba upewnic sie na 100% czy mozna przejsc.

Bogota, przez uchodźców zaczęła rozrastać się na południu, dlatego południe jest ta biedniejsza częścią- północ, bogatszą. Przez to, kiedy sie juz zamierzamy wybrac na poludnie trzeba byc naprawde bardzo uwaznym. Ja mialam okazje raz w zyciu byc w jednej z takich dzielnic- Bella Flor. Wraz z organizacja charytatywna TECHO oraz moja rodzina budowalismy dom dla jednej rodziny z tej czesci miasta. Bylo to niesamowite uczucie widząc ich łzy szczęścia, jak bardzo cieszyli się gdy skończyliśmy prace.

 

LUDZIE

Kolumbijczycy to chyba najmilszy narod na swiecie. Budujac dom w Bella Flor, rodzina, dla której to robilismy, nie miala wiele a i tak dzielila sie czym miala. Przynosili nam kawe, cieple pieczywo, pytali, czy czegos nie trzeba. Ludzie sa tu bardzo ciepli, otwarci, zawsze weseli. Nawet kiedy idzie zle zawsze odpowiedza ci ze wszystko jest “muy bien”. Imprezy sa tu najlepsze. Wszyscy tancza, kazdy potrafi zatanczyc Salse, Vallenato, Merengue, co mnie zdziwiło nawet male dzieci!

 

PODRÓŻE

Dzieki mojej rodzinie mialam okazje zobaczyc niesamowite miejsca. Kilka tygodni po moim przyjezdzie zabrali mnie do Nuqui w departamencie Chocó, nad pacyfikiem. Pojechalismy tam, aby zobaczyc wedrowke wielorybow. W ostatnią noc poszliśmy na nieuczęszczaną plażę oglądać plankton. Było to niesamowite przeżycie. Z każdym ruchem dłoni, w wodzie mogłeś zobaczyć mały Kosmos. Jakby wszystkie gwiazdy przeniosły się do Oceanu. Po oglądaniu planktonu poszliśmy do dżungli. Nie mogłam w to uwierzyć, ale tak! Widziałam świecące patyki! We wrzesniu bylismy w La Doradzie, na farmie taty, gdzie ogladalismy wystawe krow, gdyz jego firma zajmuje sie modyfikaciami genetycznymi aby uzyskac jak najlepsze mieso wolowe. La Dorada to podobno najgoretsze miejsce w calej Kolumbii. W dzien temperatura moze siegac nawet do ponad 40 stopni! Również we wrześniu wraz z ROTARY pojechaliśmy na introcamp do Ibagué, gdzie mieliśmy okazję poznać się nawzajem z innymi, 85 wymieńcami. Na początku października pojechaliśmy do Santy Marty, gdzie znajduje sie nasz apartament. Jest to miasto nad Morzem Karaibskim. Moi rodzice spełnili również moje największe marzenie, zabrali mnie do Parku Tayrona. Jest to istny raj na Ziemii, gdyż dżungla spotyka się z Morzem. Temperatura oraz klimat w Kolumbii uzależniony jest od wysokości. W Bogocie (2640 m n.p.m.) średnia temperatura wynosi 13,5 stopnia, natomiast w np. Santa Marta 28.3.

Panorama Bogoty nocą ze wzgórza Monsserrate, najwyższego punktu w Bogocie, na którym również znajduje się Kościół.

Playa Blanca w Nuqui

Zachód słońca nad Pacyfikiem, wtedy również wraz z poznanymi znajomymi wypożyczyliśmy kajaki, więc mieliśmy okazję oglądać zachód na wodzie. Niesamowite przeżycie.

Zachód słońca, w drodze do La Dorady, nad  Rio Magdalena, najdłuższą rzeką Kolumbii. Fun fact: W niektórych miejscach rzeki można spotkać hipopotamy. Oczywiście, nie występują tam naturalnie. Po śmierci Pablo Escobara zwierzęta z jego Zoo uciekły na wolność. Od tamtej pory w Kolumbii jest wiele zwierząt, których wcześniej tu nie było.

Z rodziną na koniach na farmie taty, La Dorada

Jedna z krów z farmy taty, która szła w pokazie.

Santa Marta

Parque Tayrona

 

Dzięki Rotary mamy zaplanowane 3 wycieczki:

1. W styczniu: Archeological Route: Pustynia Tatacoa, Popayán- San Agustin

2. Marzec: Parque Tayrona i Cartagena

3. Maj: Amazonia

 

Wszyscy studenci wymiany na introcampie w Ibagué

 

Kolumbia to kraj wielu kontrastow. Mozna spotkac piekne, nowoczesne domy jak i proste budynki zrobione z wielu materialow. Codziennym widokiem jest zebranie o pieniadze, cale rodziny idace na pieszo z Wenezueli w poszukiwaniu lepszego zycia w Kolumbii. Wysokie gory, dzungle, pustynie, Pacyfk, Karaiby. Kolumbia to piekny kraj, ktory wiele wycierpial, rowniez ma swoje problemy, ale z kazdym dniem sie zmienia. Wedlug mnie Kolumbia to najlepsze panstwo jakie mozna wybrac na wymianę. Wystarczy tylko pozbyc sie stereotypow, dac mu sznase i po prostu przyjechac, aby samemu sie przekonac, gdyż ma wiele do zaoferowania.

 

Na wszystkie pytania chętnie odpowiem: monikakasprzycka8@gmail.com

 

 

 

 

Więcej relacji tej osoby: