Po miesiącu przytyłem 4 kg…

Po miesiącu przytyłem 4 kg…

Właśnie doleciałem do Meksyku jak na razie wszystko jest w porządku i jestem bardzo zadowolony .Moja rodzina jest miła i otwarta na wszelkie propozycje. Spędzamy razem dużo czasu chodząc na koncerty,spotkania,lub różne inne atrakcje .

W mojej rodzinie nikt nie mówi po angielsku także na początku miałem drobne problemy ze zrozumieniem . Lecz muszę przyznać że nawet dobrze ,że nikt nie mówi po angielsku ponieważ bardzo szybko załapałem hiszpański . Jeszcze tak koniec chciałbym podziękować organizacji Rotary oraz moim obu rodziną za możliwość wzięcia udziału w tej akcji gdyż ten rok na pewno mi dużo pomoże i da mi dużo do myślenia.

 

Po pierwszym miesiącu muszę powiedzieć ,że już mówie po hiszpansku ze wzgedu na to ,że w mojej rodzinie nikt nie mowi po angielsku a z kolei kładą duży nacisk na mój hiszpanski. Z jednej strony jest to bardzo dobre ale z drugiej strony na poczatku miałem troche problemów ze zrozumieniem. Z rodzina mam bardzo dobry kontakt nie mam w ogóle problemow. W szkole mam dużo nowych znajomych którzy bardzo mi pomagają jesli mam jakiś najmniejszy problem.

Jesli chodzi o jedzenie to nie przypuszczałem ,że bedzie mi tak smakować. Tacos ,cesadillas oraz buritos to moje ulubione potrawy, lecz niestety juz po miesiącu przytyłem 4kg

Więcej relacji tej osoby: