日本へようこそ!

日本へようこそ!

 

 Witamy w Japonii!

こんにちわ! Dzisiaj mija miesiąc od wylotu z Polski. Miałem bardzo zwariowany lot. Początkowo miałem lecieć 21 sierpnia trasą Warszawa-Frankfurt-Tokio-Kagoshima ale ze względu na opóźniony lot poleciałem dopiero następnego dnia z rana trasą Warszawa-Wiedeń-Tokio-Kagoshima. Łącznie mój lot trwał 13 godzin. Tego dnia loty odbywały się bez problemów więc byłem bardzo szczęśliwy a zarazem zmęczony kiedy doleciałem w końcu do Kagoshimy. Na lotnisku jak się później okazało czekał na mnie Host-Tata, Prezydent klubu goszczącego oraz inni przedstawiciele Rotary z Dystryktu 2730. Po naszym spotkaniu od razu wyruszyłem w podróż do Kagoshimy, aby poznać resztę mojej host rodziny. Chciałbym jeszcze dodać że syn mojej Host-Family mieszka u mojej prawdziwej polskiej rodziny co bardzo rzadko zdarza się na wymianach Rotary.

Rodzina okazała się naprawdę bardzo miła i od razu ich polubiłem. Mieszkam z Host-Mama, Host-Tata i młodszą siostra.

 

Rozmawiamy w większości po japońsku, ale czasem jeszcze coś nawinie mi się na język po angielsku. Jak się później okazało udało mi się odwiedzić jeszcze kilka ciekawych miejsc przed startem semestru więc atrakcji miałem aż nadto. Mieszkam z nimi już dobry miesiąc ale wiem że na pewno będę za nimi tęsknić.

 

W dniu gdy to piszę mija 3 tydzień szkoły. Mundurek udało mi się załatwić już przed rozpoczęciem II semestru (W Japonii rok szkolny zaczyna się w kwietniu). Z mundurkiem i moim szkolnym „kabanem” od razu wtopiłem się w tłum japońskich uczniów. Oczywiście rozpoczęcie semestru musiałem rozpocząć z wielkim rozmachem więc postanowiłem że przedstawię się przed całą szkoła po japońsku co oczywiście mi się udało zrobić bardzo dobrze (Chociaż byłem lekko zestresowany w końcu to 1000 ludzi). Po pojawieniu się w szkole od razu zaprzyjaźniłem się z Dyrektorem, nauczycielką angielskiego oraz moim wychowacą – Higo-Senseiem. W szkole jestem bardzo charakterystyczny ponieważ jestem jedynym Europejczykiem w tej szkole. Raz miałem ubrany strój na W-F na którym widnieje napis „シマンスキー” (Szymański) więc moje nazwisko stało się najpopularniejszym słowem w szkole zaraz po przywitaniu.

 

 

Moja szkoła stawia na sport więc także z tego powodu po rozpoczęciu roku szkolnego zaczęły się przygotowania do „undoukai” czyli corocznego Dnia Sportu organizowanego w całym kraju. Zamiast lekcji chodziliśmy na boisko z nauczycielem budować „やぐら” (Yagura) czyli po prostu coś wyglądającego jak trybuna.

Miałem przy tym dużo radości bo zamiast siedzieć na lekcjach mogłem powkręcać sobie śrubki. Zawody odbyły się 21 września. Brałem udział w konkurencji ciągnięcia liny. Było naprawdę ekstra!

 

W pierwszym tygodniu mojego pobytu odbyła się Konferencja w Miyazaki. Wtedy właśnie poznałem wymieńców którzy są ze mną w Dystrykcie. Zrobiłem także prezentacje nt. Polski w języku japońskim.

Wszyscy byli bardzo zaskoczeni, że odważyłem się zrobić prezentacje w ich języku. Byłem bardzo zadowolony z efektu.

 

Następnego tygodnia wybrałem się na pierwsze spotkanie klubowe. Przedstawiłem się przed całym klubem i potem zjedliśmy wspólny lunch. To co mnie zaskoczyło to to,że Rotary bardzo często ma spotkania w godzinach lunch nie zaś jak w Polsce wieczorami.

 

 

Udało mi się także spotkać z klubowym Rotaractem, którem pomagałem w akcji sprzątania miasta.

 

 

Byli naprawdę bardzo mili i zabawni.
Czas wolny spędzam na różne sposoby. Aktualnie zapisałem się na siłownie więc chętnie ćwicze.

 

 

Czasem lubię wyskoczyć sobie na miasto aby zobaczyć piękno Kagoshimy, a nawet robie sobie kolekcje supersamochodów do mojej prywatnej biblioteki zdjęć.

 

Więcej relacji tej osoby: